Pewnie nie każdy posiadacz tytułowej stacji lutowniczej wie, że posiada ona możliwość aktualizacji firmware’u. Producent (i chwała mu za to) co pewien czas wypuszcza nową wersję, która zawiera mniej lub bardziej istotne poprawki. Od optymalizacji stabilizacji temperatury grota po drobne zmiany w menu i nazewnictwie pozycji.
Stacja lutownicza AiXun T3A to wyrób chiński, kolby i groty są wzorowane (skopiowane) z legendy czyli JBC. Urządzenie można zakupić w różnych konfiguracjach i wersjach. Ja nabyłem model T3A, który obsługuje kilka rodzajów kolb lutowniczych m.in. 936 i T12. Zdecydowałem się na T245 (klon JBC) i “inteligentną” podstawkę. Plusem jest czas rozgrzewania grota od temp. pokojowej do 300℃ przy pierwszym uruchomieniu wynoszący około 5 sekund. Solidna podstawka jest połączoną ze stacją, która wykrywa odłożenie kolby i przechodzi do trybu standby, co znakomicie wydłuża żywotność grotów. Same groty są dobrej jakości o dużej pojemności cieplnej, także świetnie lutuje się duże pola, czy nawet radiatory do laminatu.
Generalnie polecam tą stację lutowniczą, nawet do nieco bardziej wymagających prac. Cena na Aliexpress wersji jak moja (T3A + T245 + 3 groty + nowa podstawka) to około 500zł-550zł, w promocji nawet 440zl.
Aktualizację trzeba rozpocząć od pobrania na komputer narzędzia AiXun Software Download, ze strony producenta. Krok drugi to instalacja na komputerze i założenie konta oraz aktywacja kodem z maila – mi się udało przez to przejść za 852 razem, trzeciego dnia próby.
Stację podłącza się do komputera za pomocą kabla USB C – gniazdko na lewym boku obudowy stacji, w przedniej części. Sterowniki (o ile ich nie ma), Windows zainstaluje sam. Zasilania do stacji nie trzeba podpinać.
Stacja powinna zostać wykryta przez oprogramowanie:
W prawej części okna pojawią się dostępne wersje firmware’u. Wciśnięcie Start upgrading rozpocznie proces aktualizacji.
Warto dostosować się do dolnego napisu o nierozłączaniu stacji od komputera. Przerwanie (dość krótkiego) procesu spowoduje pewnie zgłębianie wiedzy na temat ożywania zceglonej stacji i szukanie w googlach hasła “unbrick aixun t3a”. Ja jeszcze tego nie ćwiczyłem ;).
Jak widać na pierwszym zdjęciu stacji, podnosiłem wersję z 1.25 do 1.36. Dla bezpieczeństwa i sprawdzenia samego procesu aktualizacji, nie robiłem tego od razu, a co dwie wersje, czyli 1.27, 1.29, 1.31 itd. Wszystko przebiegało bez niespodzianek.
Stacja ożyła, grot grzeje:
Tryb Standby też działa bez zarzutu:
Także, u mnie działa :).
Zdecydowanie polecam tą stację lutowniczą. Podoba mi się podejście producenta, który dba o produkt, wypuszczając aktualizację oprogramowania. Samo urządzenie jest bardzo przyjazne w użytkowaniu, kolorowy wyświetlacz jest bardzo czytelny, a menu miłe dla oka. Ja przesiadłem się z lutownicy na groty T12, którą dobrze mi się pracowało, ale nie żałuję ani złotówki wydanej na AiXuna T3A.
Mega tanie, bezprzewodowe moduły Internet of Things na dobre zadomowiły się w naszych sieciach. Od…
Jakiś czas temu, przeglądając Aliexpress natknąłem się na ciekawy shield do Arduino Nano. Według opisu…
W mailach i komentarzach kilka razy przewijała się prośba o ten wpis. Chodzi o aktualizację…
Dziś tematyka audio, a nawet audiofilska. Uznany wzmacniacz słuchawkowy Lehmann Black Cube Linear o dość…
Tradycyjnie w styczniu, publikuję podsumowanie minionego roku na stronie grylewicz.pl. Poniżej trochę liczb, lista najpopularniejszych…
W dzisiejszym wpisie przedstawię proces odgruzowywania radia Makita DMR116. Nie da się ukryć, że urządzenie…