Mieszkając na większych osiedlach lub innych gęściej zaludnionych obszarach, najczęściej nie mamy problemu z wyborem dostawcy internetu, gdyż jest ich co najmniej kilku, zapewniających stabilne, najczęściej przewodowe połączenie. Gorzej na przedmieściach czy obszarach znacznie mniej zurbanizowanych, gdzie brak jest infrastruktury z uwagi na niską opłacalność. Jesteśmy wtedy skazania na kombinowanie i szukanie najlepszego sygnału w powietrzu.

Internet bezprzewodowy

Pisząc o internecie bezprzewodowym, mam na myśli sygnał, który otrzymujemy bezprzewodowo od dostawcy. Najlepiej, gdy jest to stabilna radiolinia, pracująca w paśmie 5GHz. Jednak nie zawsze jest możliwość zestawienia takiego połączenia. Najpewniej wtedy jesteśmy skazani na operatorów GSM. O ile na przestrzeni lat prędkości internetu bezprzewodowego znacznie wzrosły, o tyle jego jakość nadal pozostawia wiele do życzenia. Zmienny w czasie ping – od małych wartości do sporych czasów, podatność na przeciążenia sieci (godziny szczytu), zrywanie połączenia, limit danych – takie wady internetu bezprzewodowego świadczonego przez operatorów GSM obserwuję od zawsze. Ale gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Po przeprowadzce, jedną z tysiąca rzeczy do zrobienia, by móc jakoś mieszkać, było zorganizowanie internetu, który umożliwia dostęp do informacji i kontakt ze światem zewnętrznym oraz nie oszukujmy się, jest praktycznie niezbędny do normalnego funkcjonowania.

Sprzęt do odbioru internetu bezprzewodowego

Nie chciałem się wiązać umową z operatorem, więc sam musiałem zaopatrzyć się w niezbędny sprzęt – modem i router. Poszukiwania rozpoczątek od przejrzenia tego, co już posiadam. Zabawę zacząłem od routera TP-Link MR3420 v.1 ze złączem USB i dość starym firmware Gargoyle 1.6.2.2 by Obsy.

Do kompletu dołożyłem modem Huawei E3131, miałem jeszcze D-Linka z Biedronki, ale nie pokładałem w nim zbyt dużo nadziei. Po pierwszych próbach z technologią HSDPA dokupiłem modem ZTE MF823 pracujący z technologią LTE. Prócz routera i modemu, niezbędny okazał się też przedłużacz USB, o czym dalej.

Wybór operatora GSM

Tu miałem dość jasne wymagania – brak umowy, kilka Mb/s, stabilne połączenie, około 30-40GB transferu na miesiąc i to wszystko jak najtaniej. Za wyborem rozglądałem się w czasie dobrych promocji operatorów, którzy dawali dodatkowe bonusy za rejestrację numeru. Tak trafiłem na ofertę Play Internet na Kartę 3GB + 3GB za 9zł. Rejestrując numer do października 2016, przyznany transfer 100GB miał ważność 1 roku, później ukrócono to, zmieniając regulamin. Reasumując starter pre-paid po rejestracji był ważny przez rok wraz ze 100GB pakietem danych. Kupiłem kilka takich kart, zarejestrowałem, aktywowałem i używam do dziś ;).

Jeśli chcemy wybrać ofertę na abonament, warto wcześniej sprawdzić jak to będzie działać, kupując starter pre-paid danej sieci. Sieć LTE często bywa przeciążona i oferuje kilka magabitów na sekundę, zamiast obiecanych 100 (a właściwie “do 100”). Jeśli na danym terenie brak jest infrastruktury przewodowej lub światłowodowej, to jest duże prawdopodobieństwo, że większość mieszkańców korzysta właśnie z ofert operatorów komórkowych.

Router, modemy, testy

Początkowo korzystałem z modemu Huawei E3131, podłączonego wprost do gniazda USB routera TP-Link MR3420.

Modem bez problemu jest wykrywany przez oprogramowanie routera:

Wszystko skonfigurowane, modem jest w zasięgu HSDPA, internet działa. Czas na speedtest.net. Test robiłem w czasie dość dużego obciążenia sieci i wyszło marnie, czyli tak:

Ale wystarczy prosty trik – przedłużacz USB, który “odsuwa” modem od routera:

Router przestaje zakłócać modem. Dodatkowo ten ostatni zamocowałem na szybie okna (pomieszczenie na 1 piętrze):

Kolejny wynik ze speedtesta już 2x lepszy:

Zrobiłem jeszcze jedną próbę – wystawiłem modem za okno i przewiesiłem przez barierkę balkonu, zgodnie z oczekiwaniami, speedtest wykazał różnicę:

Zachęcony wynikami, kupiłem modem z obsługą LTE – ZTE MF823. Wybrałem akurat ten model ze względu na cenę jak i obsługę przez posiadany router. Zacząłem od podpięcia go bezpośrednio do TP-Linka:

Tu konfiguracja wygląda nieco inaczej, bo modem jest tak naprawdę routerem z NAT’em. Nasz TP-Link musi dostać od niego wewnętrzny adres IP z interfejsu USB, na stronie konfiguracji wygląda to tak:

Domyślnym adresem IP modemu ZTE jest 192.168.0.1 – można się tam dostać z poziomu przeglądarki i zmienić konfigurację, sprawdzić status, odczytać smsy itp:

No i czas na speedtest, wynik marny:

Teraz modem podłączony po kablu i zamontowany do szyby okna:

I speedtest:

Jak widać jest lepiej, no to modem za drzwi, na barierkę balkonu i speedtest:

No i widać, że sieć jest przeciążona – zasięg wzrósł z 3 kresek na 5, czyli maks, ping nieco zmalał, upload wzrósł a download… spadł.

Pomiary robione telefonem (Nexus 5X) dały zbliżone wyniki, więc nie sprzęt był tu ograniczeniem. Prędkości w tygodniu, poza godzinami szczytu są znacznie lepsze i bez problemu dochodzą do 20-40Mbps.

Podsumowanie

Internet bezprzewodowy może być alternatywą dla stabilnego łącza z kablówki czy Netii / Orange. Technologia LTE pozwala na osiąganie całkiem rozsądnych prędkości, pozwalających na komfortowe przeglądanie netu. Problemem są przeciążenia sieci, szczególnie w weekendy i w tygodniu w godzinach wieczornych, ale na to już nie mamy wpływu – jeśli jest naprawdę kiepsko i nie jest to sprawa zasięgu, można spróbować z innym operatorem.

Na pewno modem musi być oddalony od routera. Stosując przedłużacz USB, warto zakupić kabel dobrej jakości. Te tanie będą powodowały same problemy (spadki napięcia zasilającego, restarty modemu lub w ogóle brak komunikacji). Kabel USB nie może też być zbyt długi, ja zastosowałem chiński, 2-metrowy przewód z brandem Vention i taki mogę polecić – nie ma z nim najmniejszych problemów, modemy pracują stabilnie.

Wojtek

Zobacz komentarze

  • Witam!
    Dużo lepszym i sprawdzonym sposobem jest zakup routerka Nexx WT3020 z chin za ok 15$ (który pełniłby rolę bramy) i dopiero podpięcie go skrętką do tp linka :) Tp linki są znane z niewydajnych prądowo usb, przy w/w nexxie połączenia są stabilniejsze i szybsze:) Do poczytania w necie :) pozdrawiam :)

    • Hej, W MR3420v1 raczej problemu nie ma, przynajmniej z MF823, w v2 trzeba już przerabiać zasilanie. Jeśli chodzi o Nexx WT3020, to jest on szybszy od MR3420, ma większy flash i więcej ramu, więc będzie działał świetnie samodzielnie, bez podpinania za nim kolejnego routera.

          • Nie wiem, zobaczę za miesiąc jak dojdzie. A może w między czasie zachce mi się kupić drugi :D

  • Owszem wt3020 jest znacznie szybszy niz 3420, natomiast posiada kiepskie wifi ;) więc u mnie podpięty tp link 3420 pod nexa pełni rolę tylko i wylacznie bezprzewodowego switcha, gdyż posiada dobre antenki ;) Na nexie mam openwrt z luci i naprawde pracuje tobardzo dobrze.
    Wojtek, świetny blog! Pozdrawiam

Ostatnie posty

Nieudana naprawa i udany przeszczep – Boombox Philips

Mamy w domu dość wiekowy (2012) Boombox Philips, model AZ385/12 używany przez dzieci głównie jako…

14 godzin temu

Tani moduł IoT z kamerką ESP32 CAM – pierwsze uruchomienie

Mega tanie, bezprzewodowe moduły Internet of Things na dobre zadomowiły się w naszych sieciach. Od…

7 miesięcy temu

Aktualizacja oprogramowania w stacji lutowniczej AiXun T3A

Pewnie nie każdy posiadacz tytułowej stacji lutowniczej wie, że posiada ona możliwość aktualizacji firmware'u. Producent…

8 miesięcy temu

Programator USB AVR ISP z Arduino Nano

Jakiś czas temu, przeglądając Aliexpress natknąłem się na ciekawy shield do Arduino Nano. Według opisu…

8 miesięcy temu

Tester elementów elektronicznych na atmega – aktualizacja firmware’u

W mailach i komentarzach kilka razy przewijała się prośba o ten wpis. Chodzi o aktualizację…

9 miesięcy temu

Wzmacniacz słuchawkowy Lovely Cube – popularny klon Lehmanna

Dziś tematyka audio, a nawet audiofilska. Uznany wzmacniacz słuchawkowy Lehmann Black Cube Linear o dość…

9 miesięcy temu