Zacząłem od poszukiwań śrub, które mogą być wkręcone również w klawiaturę. Rozkręcałem już dwa razy ten netbook na części pierwsze, ale klawiatura zawsze trzymała się bardzo mocno. Jedyne co namierzyłem, to 3 wypusty, dostępne po wyjęciu baterii. Po ich wciśnięciu, górna krawędź klawiatury nieco odstaje od obudowy:
Okazuje się, że klawiatura jest przyklejona 4 odcinkami dosyć mocnej taśmy dwustronnie przylepnej. Po lewej, pionowy odcinek taśmy znajduje się na wysokości klawiszy Ctrl, Caps Lock i Tab, poziomy pasek jest pod klawiszami 1,2,3. Najlepiej wsadzić tam jakąś sztywną kartę lojalnościową ze stacji benzynowej lub podobną i przesuwać ją wzdłuż klawiszy, pod którymi znajduje się taśma. Jest ona na tyle mocna, że odradzam użycie karty płatniczej, bo może ulec zniszczeniu. Nie warto też odginać klawiaturę – jej metalowa konstrukcja niekoniecznie wróci do pierwotnego stanu:
Pionowy pasek z prawej strony znajduje się pod klawiszami End, PgDn i PgUp, poziomy pasek taśmy jest mniej więcej pod -, + Backspace:
Po odklejeniu, wystarczy przesunąć klawiaturę pół centymetra do przodu, by uwolnić ją z dolnych zaczepów. Teraz można podnieść jej dolną część na ok 5cm – delikatnie, by nie urwać taśmy elektrycznej:
Jeśli jeszcze nie mieliście do czynienia z takim mocowaniem, to wystarczy podważyć do góry czarny element, który dociska taśmę, można wtedy wysunąć ją z gniazda:
Zalaną klawiaturę, w której nie wszystkie klawisze działają, można spróbować uratować. Trzeba jednak mieć świadomość, że nasze działania mogą doprowadzić do naprawy jak i do całkowitego uszkodzenia. Warto więc przed rozpoczęciem prób czyszczenia sprawdzić, ile kosztuje nowa, i czy w ogóle jest dostępna – np. do MSI Wind U270 nie znalazłem klawiatury na allegro.
Znam i stosuję dwie metody czyszczenia – pierwsza to wykorzystanie izopropanolu w aerozolu lub w bańce. Jest to wysokie stężenie alkoholu, który szybko i praktycznie całkowicie odparowuje. Można go znaleźć w sklepach pod nazwą np. Cleanser IPA Art. 104. Czyszczenie polega na obfitym psikaniu na górę i dół klawiatury, którą po min. 8 godzinach wycieramy i suszymy min. 24 godziny.
Metoda druga to zanurzenie na dobę zepsutej klawiatury w wodzie demineralizowanej – do kupienia na stacjach benzynowych, tesco czy castoramie. Wykorzystuje się ją w akumulatorach i do żelazek. Jest to woda obojętna elektrycznie. Suszenie również trwa dobę.
W przypadku mojej klawiatury wykorzystałem tę drugą metodę i wszystkie klawisze zaczęły działać :).
Napisz swoje doświadczenia z ratowaniem klawiatury w laptopie.
Mega tanie, bezprzewodowe moduły Internet of Things na dobre zadomowiły się w naszych sieciach. Od…
Pewnie nie każdy posiadacz tytułowej stacji lutowniczej wie, że posiada ona możliwość aktualizacji firmware'u. Producent…
Jakiś czas temu, przeglądając Aliexpress natknąłem się na ciekawy shield do Arduino Nano. Według opisu…
W mailach i komentarzach kilka razy przewijała się prośba o ten wpis. Chodzi o aktualizację…
Dziś tematyka audio, a nawet audiofilska. Uznany wzmacniacz słuchawkowy Lehmann Black Cube Linear o dość…
Tradycyjnie w styczniu, publikuję podsumowanie minionego roku na stronie grylewicz.pl. Poniżej trochę liczb, lista najpopularniejszych…
Zobacz komentarze
Chciałbym zauważyć, że izopropanol (IPA) nie rozpuszcza cukrów, więc jeśli mamy klawiaturę zalaną czymś słodkim, to lepiej zastosować metodę mycia wodą destylowaną.
Jeśli chodzi o własne doświadczenia, to przyznam, że w akcie desperacji (klawiatura poważnie zalana - w stopniu takim, że klawisze się posklejały i nie odbijały) wyszorowałem klawiaturę delikatną szczotką do butów z pomocą zwykłej wody i płynu do naczyń. Po dokładnym wysuszeniu klawiatura działała w 100%.
Oczywiście przy tej operacji należy uważać, aby nie wyginać klawiatury - najlepiej położyć ją na dnie wanny lub brodzika prysznicowego i dopiero wtedy delikatnie szorować.
UWAGA! POWYŻSZA METODA TO OSTATECZNOŚĆ!
@atlantis2 Dzięki za cenne wskazówki. Przyłączam się do apelu o rozwagę w czyszczeniu, bo czasem zamiast naprawić, można zepsuć całkowicie.
Ja stosowałem myjkę ultradźwiękową i wodę redestylowaną. Klawiatura jak nowa.
@plchemik Twoja metoda jest najbardziej skuteczna i profesjonalna. Wanienka/myjka ultradźwiękowa to świetne urządzenie, jednak mało powszechne w amatorskich warsztatach. Kilka razy rozważałem zakup, jednak zbyt rzadko byłaby używana, by było to opłacalne.
Bardzo proszę o pomoc...
Zalałam przedwczoraj klawiaturę w lapku Lenovo G50-30. Była to niestety woda z miodem i cytryną, niewielka ilość wylała się na lewą część klawiatury... laptop był wyłączony, od razu wytarłam go dokładnie, ale dziś czuję, że kilka klawiszy w tamtym rejonie chodzi "sztywno", tak jakby były sklejone od dołu(najgorzej FG, ale też QWERTY i ZXCVB). Jest to model klawiatury, z którego nie można wyjąć pojedynczych klawiszy(w każdym razie próbowałam i się nie udało), z różnych for i yb dowiedziałam się, jak wyjąć klawiaturę, tylko jak ją potem oczyścić, żeby nie niczego nie uszkodzić?? Mam w domu spirytus(salicylowy i może zwykły), Pronto Electronics(methylisothiazolinone) i wode demineralizowaną+Ludwik(stosowania tego połączenia trochę się obawiam). Co się stanie jeśli np. ta taśma od klawiatury się zamoczy?
Czy ktoś, kto wie, jak to zrobić, mógłby mi opisać krok po kroku?
Będę bardzo wdzięczna :) mój mail: "unicorn7(małpa)o2 pl"
Dodam, że laptop nie jest mój, dlatego nie chciałabym go jeszcze bardziej uszkodzić... :/ Klawisze tylko ciężko chodzą, wszystkie działają poprawnie.
Być może udałoby się wodą demineralizowaną lub izopropanolem, ale klawiaturę i tak trzeba zdemontować.
Zdemontować klawiaturę umiem, zrobiłam to nawet próbnie i złożyłam - działa ;) (cały czas piszę z tego laptopa, bo nie mam innego, w pełni sprawnego, komputera...), ale dalej chodzi jak sklejona... Nie mam izopropanolu :/ Jakieś inne podpowiedzi?