W drugim wpisie poświęcionym Raspberry Pi podam kilka informacji o podstawowej konfiguracji Raspbiana, czyli Debiana uruchamianego na malince. Poniższy opis można potraktować jako kontynuację pierwszego wpisu o komputerku – Raspberry Pi – pierwsze kroki. Tam też znaleźć można podstawowe informacje o RPi, niezbędnych akcesoriach i sposobie przygotowania karty SD z systemem operacyjnym. Zakładam, że jest to właśnie Raspbian, pierwsze uruchomienie przebiegło pomyślnie, a na ekranie znajduje się pierwsze okno raspi-config:
Pierwsza opcja, opisana jako 1 Expand Filesystem pozwala na rozszerzenie partycji na całą kartę SD, warto to zrobić, gdyż domyślnie jest to ~3GB. 2 Change User Password pozwala na zmianę standardowego hasła raspberry użytkownika pi, na inne, dowolnie wybrane. 3 Enable Boot to Desktop/Scratch pozwala na ustawienie m.in. autostartu środowiska graficznego, ja pozostałem przy konsol tekstowej, okienka można zawsze uruchomić poleceniem `startx`. 4 Internationalization Options zawiera dość istotne ustawienia, pierwsza opcja w nowym oknie I1 Change Locale, pozwala na wybranie pakietów językowych używanych przez programy:
Domyślnie jest ustawiony pakiet angielski brytyjski en_GB – proponuję go odznaczyć i wybrać powszechniejszy angielski amerykański en_US.UTF-8 i polski pl_PL.UTF-8:
Kolejna opcja I2 Change Timezone pozwala ustawić naszą strefę czasową Europa -> Warsaw:
Raspberry Pi nie posiada zegara czasu rzeczywistego (RTC – Real Time Clock), ale może go pobierać z zewnętrznego układu lub internetu. Ostatnia opcja I3 Change Keyboard Layout pozwala dostosować klawiaturę do naszego języka. Kolejna pozycja w oknie głównym to 5 Enable Camera – pozwala włączyć/wyłączyć kamerkę dedykowaną do RPi. 6 Add to Rastrack umożliwia dodanie lokalizacji naszego komputerka do mapy Rastrack.co.uk. 7 Overclock pozwala na zwiększenie wydajności poprzez ustawienie większego taktowania procesora i pamięci, zbyt wysokie ustawienia mogą doprowadzić do uszkodzenia malinki. 8 Advanced Options zawiera kilka bardzo przydatnych opcji:
A1 Overscan umożliwia dopasowanie obrazu do monitora/telewizora, A2 Hostname pozwala na zmianę nazwy, pod jaką malinka będzie widoczna w sieci, A3 Memory Split pozwala na przydzielenie pamięci dostępnej dla procesora graficznego (GPU), A4 SSH – bardzo przydatna opcja włączająca serwer SSH, dzięki czemu uzyskujemy zdalny dostęp do konsoli Raspberry Pi, A5 SPI – włączenie magistrali szeregowej SPI, A6 Audio – pozwala ustawić na sztywno wyjście dźwięku (auto, HDMI lub jack 3,5″), A7 Update – aktualizacja przez internet raspi-config do najnowszej wersji. Na koniec warto zrobić restart systemu wydając polecenie:
sudo reboot
Jeśli w przyszłości zajdzie potrzeba zmiany któregoś z powyższych ustawień, narzędzie można wywołać w każdej chwili poleceniem:
raspi-config
Mimo ustawień lokalizacyjnych w raspi-config, okazuje się, że zamiast ę ą i innych ogonków wyświetlane są krzaczki. Winna jest czcionka, a naprawa tej niedogodności jest dosyć łatwa, na początek trzeba wydać polecenie:
sudo dpkg-reconfigure console-setup
W pierwszym okienku trzeba wybrać kodowanie UTF-8:
W kolejnym oknie trzeba wybrać właściwy zestaw znaków, czyli Latin2:
Zbliżamy się do końca konfiguracji – zmiana czcionki na fixed:
Ostatnie ustawienie – rozmiar 8×16:
I mamy ogonki w konsoli :). A jeśli znudzi się tryb tekstowy, można wpisać startx by po chwili ujrzeć okienka z dużą malinką na środku:
Dotychczas nasz komputerek potrzebował kilku rzeczy i sporo miejsca, by móc na nim pracować. Można jednak skorzystać z dobrodziejstw linuksa i możliwości wygodnej pracy zdalnej. Dzięki temu będzie można zrezygnować z klawiatury, myszki i monitora – wystarczy zasilanie, dostęp do sieci i komputer z windowsem lub linuksem do zarządzania.
Na początek połączenie z konsolą tekstową. W raspi-config włączyliśmy serwer SSH, więc teraz wystarczy połączyć się dowolnym klientem wspierającym ten protokół. Jeśli korzystamy z Windowsa, polecam PuTTy. Po uruchomieniu małego pliku putty.exe, wystarczy w pole Host Name wpisać nazwę sieciową malinki (u mnie rpi) lub adres IP:
Warto jeszcze zmienić kodowanie znaków na UTF-8, z menu po lewej trzeba kliknąć na Translation, który znajduje się w kategorii Window:
Po powrocie do zakładki Session można wpisać w okienku Saved Sessions jakaś przyjazną nazwę i zapisać połączenie przyciskiem [Save]. Teraz wystarczy kliknąć w przycisk [Open] znajdujący się na dole okna. Za pierwszym razem zostaniemy zapytani o dodanie klucza RSA2 do rejestru, a po zatwierdzeniu ujrzymy okienko konsoli z możliwością zalogowania. Jeśli nie zmienialiśmy danych autoryzacyjnych, to domyślną nazwą usera będzie pi a hasłem raspberry:
W linuksie jest jeszcze łatwiej, wystarczy w terminalu wpisać:
ssh nazwa_hosta -l nazwa_usera
W moim przypadku malinka jest widziana w sieci jako rpi, a user to pi, więc:
ssh rpi -l pi
Po podaniu hasła jestem zalogowany do konsoli tekstowej:
Zdalnie można połączyć się również z iksami, czyli interfejsem graficznym. W linuksie najczęściej wykorzystuje się w tym celu protokół VNC i taki sposób został dokładnie opisany na stronie malinowe.pl. W linuksie korzystam z klienta xtightvncviewer i odpalenie zdalnego pulpitu Raspbiana sprowadza się do wpisania w terminalu:
xtightvncviewer
Uruchomi się maleńkie okienko o nazwie serverDialog, gdzie należy wpisać nazwę hosta i port lub ip i port, oraz kolejne, wymagające podania zdefiowanego wcześniej hasła:
Iksy automatycznie wystartują w malince i powinniśmy ujrzeć pulpit z możliwością sterownia myszką i klawiaturą. W Windows wystarczy pobrać vncviewer ze strony tightvnc, uruchomić go i podobnie jak w linuksie wpisać nazwę hosta i port oraz hasło:
W nowym oknie otworzy się w pełni kontrolowany pulpit Raspbiana:
Zdalna konsola czy pulpit umożliwia wygodne eksperymentowanie z Raspberry Pi i podłączonymi do niego modułami, w wersji minimalistycznej może to wyglądać nawet tak (malinka podłączona do routera netiaspot):
Następny wpis o początkach z Raspberry Pi już wkrótce :).
Mega tanie, bezprzewodowe moduły Internet of Things na dobre zadomowiły się w naszych sieciach. Od…
Pewnie nie każdy posiadacz tytułowej stacji lutowniczej wie, że posiada ona możliwość aktualizacji firmware'u. Producent…
Jakiś czas temu, przeglądając Aliexpress natknąłem się na ciekawy shield do Arduino Nano. Według opisu…
W mailach i komentarzach kilka razy przewijała się prośba o ten wpis. Chodzi o aktualizację…
Dziś tematyka audio, a nawet audiofilska. Uznany wzmacniacz słuchawkowy Lehmann Black Cube Linear o dość…
Tradycyjnie w styczniu, publikuję podsumowanie minionego roku na stronie grylewicz.pl. Poniżej trochę liczb, lista najpopularniejszych…
Zobacz komentarze
2 przydatne komendy po instalacji, które warto dopisać to:
sudo apt-get update
sudo apt-get upgrade
pierwsza zaktualizuje repozytoria, a druga pobierze aktualizacje (nawet po instalacji raspbiana z sieci nie są pobierane aktualizacje pakietów).
Pozdrawiam,
durzy
Tak, warto przeprowadzić aktualizację repozytoriów jak i pakietów. Można też zapisać to w jednej linii:
sudo apt-get update && sudo apt-get upgrade
Pozdrawiam