Zrób to sam - DIY

Stacja lutownicza DIY z regulacją temperatury

Przedstawię dziś jedno z najbardziej przydatnych urządzeń, jakie samodzielnie wykonałem. Jest to stacja lutownicza, która bezawaryjnie służy mi od ponad 12 lat. Kiedyś takie urządzenia były poza zasięgiem przeciętnego elektronika hobbysty, głównie ze względu na cenę, co uzasadniało samodzielną budowę, dziś argumentem może być kiepska jakość gotowców za kilkadziesiąt złotych. Moja stacja została zbudowana na podstawie opisu z nieistniejącego już miesięcznika Praktyczny Elektronik, nr 3/99. Wersję elektroniczną całego artykułu ułatwiającego budowę i uruchamianie, zamieściłem na końcu wpisu. Kilka mniej lub bardziej zmodyfikowanych “klonów” można znaleźć w serwise elektroda.pl.

Schemat stacji lutowniczej

Stacja zbudowana jest z dwóch modułów – termostatu i miliwoltomierza. Ten pierwszy ma za zadanie utrzymać zadaną temperaturę oraz wzmocnić odpowiednio napięcie z termopary znajdującej się w kolbie. Napięcie to jest podawane na wejście miliwoltomierza, ponieważ 1mV=1ºC, a po przejściu przez dzielnik zbudowany z R20 i R21 1mV=10ºC, odczytana z wyświetlaczy wartość jest temperaturą grota. Jak widać na poniższym schemacie pochodzącym z Praktycznego Elektronika, układ nie należy do skomplikowanych.

Regulator temperatury składa się z dwóch precyzyjnych wzmacniaczy operacyjnych OP07. Na pierwszy z nich podawany jest sygnał z termopary. Potencjometrem P1 ustawia się offset, w tym wypadku jest to temperatura otoczenia (termopara nie mierzy temperatury wprost, a różnicę temperatur). P2 umożliwia ustawienie wzmocnienia, tak by 300ºC odpowiadało 3V. Drugi wzmacniacz pracuje jako komparator – za pośrednictwem trazystora i przekaźnika załącza grzałkę w taki sposób, by temperatura grota była równa temperaturze ustawionej przez potencjometr P3.

Miliwoltomierz, to klasyczny układ zbudowany przy użyciu ICL7107. Na stronie znajduje się już jeden projekt zbudowany z użyciem tej kostki: Dwupunktowy termometr cyfrowy LED. Za pomocą P4 ustawia się precyzję wskazań układu.

Na schemacie ideowym można jeszcze wyróżnić prosty zasilacz symetryczny, zbudowany na liniowych układach LM7805 i LM7905. Kolba lutownicy wymaga zasilania 24V AC, ale należy zastosować transformator 2x12V, właśnie ze względu na napięcia +5 i -5V.

Montaż i uruchomienie

Przed przystąpieniem do montażu, warto skompletować wszystkie części. Ja starałem się wykorzystać ile się da z tego co już posiadałem, co obniżyło koszt wykonania całości. Musiałem kupić wzmacniacze OP07, układ ICL7107, potencjometry, przekaźnik, itp. Rezystory i kondensatory miałem w swoich zapasach. Ważną częścią jest kolba lutownicza. Ja kupiłem swoją w TME i służy mi od 12 lat, więc można ją uznać za trwałą. Jest to produkt firmy Solomon o oznaczeniu SL-I, moc 48W, napięcie grzałki 24V AC. Ważne, by kolba miała wbudowaną termoparę. Przed zakupem innej lutownicy warto się upewnić, że są dostępne groty i inne części zamienne w rozsądnych cenach.

Układ składa się z 3 płytek: regulatora, miliwoltomierza i wyświetlaczy. Montaż najlepiej rozpocząć od złożenia płytki regulatora. Następnie można przystąpić do kalibracji wzmacniacza napięcia termopary. Zostało to dokładnie opisane w załączonym na końcu artykule. Rozmieszczenie elementów przedstawia poniższy rysunek:

Lutując przewody łączące płytki woltomierza i wyświetlaczy warto wziąć pod uwagę montaż całości w obudowie, by nie okazało się, że coś jest za długie lub za krótkie. Poniższy rysunek będzie pomocny przy rozmieszczeniu części na płytkach:

Łącząc płytki termostatu i miliwoltomierza łatwo o pominięcie przewodu masy. Punkt lutowniczy znajduje się między C2 i C3 (PCB regulatora) i przy ICL7107, zaraz pod C9 (PCB miliwoltomierza).

Z uwagi na prąd pobierany przez kolbę, ścieżki prowadzące do przekaźnika i punktu zasilania grzałki wzmocniłem przez przylutowanie odcinka srebrzanki.

Obudowa stacji lutowniczej

Płytki drukowane opublikowane w Praktycznym Elektroniku zostały zwymiarowane pod obudowę firmy Kradex oznaczoną symbolem Z5B, do której można dokupić pasujący czerwony filtr pod wyświetlacze. Ja, minimalizując koszty, wykorzystałem obudowę po stacji dyskietek starego komputera firmy Schneider i przykleiłem odpowiednio przycięty filtr od obudowy KM35. Wykorzystałem też oryginalną diodę, która teraz sygnalizuje zasilanie grzałki:

Płytki umieszczone pionowo przykręciłem do obudowy metalowymi kątownikami z zestawu “Mały konstruktor”. W mojej stacji zastosowałem transformator toroidalny 2x12V, 50VA i przykręciłem go za pomocą plastikowej płytki. Można zastosować inne trafo o podobnej mocy i napięciu, ważne, by zmieściło się w obudowie.

Zakupiona kolba posiadała wtyk DIN 5, więc z boku obudowy przykręciłem pasujące gniazdo, wymontowane ze starego magnetofonu. Przed przylutowaniem do niego kabli, warto upewnić się, które styki zasilają grzałkę (będzie tam rezystancja ~12Ω), a na których jest sygnał z termopary (rezystancja ~1Ω). Pomyłka w połączeniu doprowadzi do uszkodzenia tej ostatniej.

Na tylnej ściance posiadanej przeze mnie obudowy zamontowany był wyłącznik, wykorzystałem to miejsce i przykręciłem pasujący, ale nieco inny. Otwory po gnieździe sygnałowym zakleiłem kawałkami laminatu. Umieściłem też obudowę na bezpiecznik topikowy.

Starałem się, by całość była zwarta i wytrzymała mechanicznie, co zapewnia trwałość. Na elektrodzie można znaleźć tą konstrukcję umieszczoną w obudowie po zasilaczu ATX. O jego rozbiórce i wykorzystaniu części pisałem tutaj: Darmowe części elektroniczne ze starych zasilaczy ATX.

I jeszcze film z działania stacji lutowniczej, którą nadesłał jeden z czytelników w celu pomocy w uruchomieniu. Do poprawy jest jeszcze jedno połączenie między wyświetlaczem a układem ICL, co widać po zamienionych segmentach:

Podsumowanie

Moją stację używam jako głównej lutownicy od 2001. Pracowałem na niej w sumie setki godzin i zarówno kolba jak i układ świetnie się sprawdzają w praktyce. Całość po zmontowaniu od razu pracowała poprawnie, jedynymi, drobnymi mankamentami są sprzężenia objawiające się wzbudzaniem układu i brzęczeniem przekaźnika oraz jego głośna praca, czyli stuki podczas włączania i wyłączania. Pierwszą niedogodność można wyeliminować zastępując rezystor R1 zworą i ekranując płytkę regulatora, przynajmniej od spodu. Przekaźnik można zastąpić triakiem sterowanym za pośrednictwem optotriaka – takie usprawnienie opublikowałem tutaj: Moduł na triaku zamiast przekaźnika w stacji lutowniczej.

>> POBIERZ Praktyczny Elektronik 3/99 Stacja lutownicza.

Wojtek

Zobacz komentarze

  • Stacja jest super - mam już ją złożoną ale nie mogę jej dokładnie skalibrować (histereza czasami niby ok, a czasami plus minus 50 stopni)... Jak Ty to zrobiłeś? Czy według opisu w artykule (gotowanie grota w wodzie)? Zrobiłeś na przekaźniku, czy wymieniłeś na triaka (jakieś przeróbki widziałem na elektrodzie) ?

    • Sorki za gornictwo :) ale chcialem sie zapytac czy masz moze jezcze do tego gotowy projekt plytki?

      • Jeśli chodzi o gotowe laminaty ze ścieżkami, to nie posiadam. Ale znajdziesz u mnie na stronie wskazówki jak samemu zrobić płytki drukowane - w przypadku tego projektu: koszt poniżej 10zł i 2h czasu.

  • @Kyrios Na niestabilną histerezę może pomóc zmiana R9 z 10MΩ na 6,8MΩ. Taką wartość mam u siebie i między włączeniem a wyłączeniem grzałki jest różnica 16ºC, w przypadku lutownicy i jej bezwładności cieplnej jest jak najbardziej akceptowalne. Kilka dni temu zastąpiłem przekaźnik małą płytką z triakiem.

  • Kyrios :Stacja jest super – mam już ją złożoną ale nie mogę jej dokładnie skalibrować (histereza czasami niby ok, a czasami plus minus 50 stopni)… Jak Ty to zrobiłeś? Czy według opisu w artykule (gotowanie grota w wodzie)? Zrobiłeś na przekaźniku, czy wymieniłeś na triaka (jakieś przeróbki widziałem na elektrodzie) ?

    Aaaa... doczytałem o tym przkażniku/triaku. Sorki.
    Dodam, że moja stacja zapakowana jest w obudowę po CD-ROMie.
    Zmobilizowałeś mnie, aby swoją skalibrować w końcu i wrzucić na swojego bloga. Dzięki :)

  • Świetna rzecz. Na pewno przyjemniej się będzie pracować z urządzeniem, które zrobiło się samemu niemal od zera. Zawsze to dodatkowa radość.

  • Witam
    Mam pytanie odnośnie napięcia odniesienia w miliwoltomierzu dla tej stacji.
    Jakie masz wyjściowe napięcie z tej diody LM385 ?? Powinno być chyba 1,2 V ale ja mam na minusie diody 3V a na plusie 1,9. Ale jak podłączam układ z diodą poza płytką to na plusie jest to 1,2V.Miałeś jakieś problemy z tym miliwoltomierzem?

    • Pewnie nie przeczytałeś tego:
      "Łącząc płytki termostatu i miliwoltomierza łatwo o pominięcie przewodu masy. Punkt lutowniczy znajduje się między C2 i C3 (PCB regulatora) i przy ICL7107, zaraz pod C9 (PCB miliwoltomierza)."

  • Strzał w dziesionę :) kurcze tyle razy wertowałem na różne sposoby ta płytke a to połączenie jakoś nie rzucilo mi się w oczy:)Dzieki wielkie.Już śmiga ,pozostaje kalibracja

    • To nie był strzał ;). Informację o tym połączeniu chyba oznaczę na czerwono, może będzie bardziej zwracać na siebie uwagę.

  • Nie podpisuj nie swoich opracowań jak schematy i przedruki ze skanera jako swoje.Wychodzi na to że to Twoja stacja.Wiesz co to prawa autorskie? a projekt mimo iż prosty wart zrobienia.

    • Wiem co to prawa autorskie, prócz oglądania proponuję również przeczytać tekst. Nigdzie nie napisałem, że to mój projekt, ani tym bardziej nie przypisuję sobie jego autorstwa, stacja lutownicza na zdjęciach jest jak najbardziej moja. Nie wiedziałem, że proste układy nie są warte powielania.

  • zauważyłem,że na planie jest jeszcze jedna płytka, najmniejsza ze wszystkich, i właśnie nie widzę jej u ciebie. nie jest ona potrzebna do działania?

    • W celu wykorzystania laminatu została zaprojektowana mała płytka zasilacza na stabilizatorze 78XX do dowolnego wykorzystania. Układ nie jest wykorzystywany w tej lutownicy

  • a dało by się użyć zasilacza na prąd stały (np atx)? ewentualnie przy użyciu prostego falownika?

    • Da się. Z atx bierzesz +5V i -5V, z sekcji 12V zasilacz kolbę. Zamiast przekaźnika możesz użyć tranzystor mosfet. Mimo sporo niższego napięcia zasilania kolby, powinna ona osiągnąć 300st, co jest wystarczające do lutowania.

Ostatnie posty

Nieudana naprawa i udany przeszczep – Boombox Philips

Mamy w domu dość wiekowy (2012) Boombox Philips, model AZ385/12 używany przez dzieci głównie jako…

1 dzień temu

Tani moduł IoT z kamerką ESP32 CAM – pierwsze uruchomienie

Mega tanie, bezprzewodowe moduły Internet of Things na dobre zadomowiły się w naszych sieciach. Od…

7 miesięcy temu

Aktualizacja oprogramowania w stacji lutowniczej AiXun T3A

Pewnie nie każdy posiadacz tytułowej stacji lutowniczej wie, że posiada ona możliwość aktualizacji firmware'u. Producent…

8 miesięcy temu

Programator USB AVR ISP z Arduino Nano

Jakiś czas temu, przeglądając Aliexpress natknąłem się na ciekawy shield do Arduino Nano. Według opisu…

8 miesięcy temu

Tester elementów elektronicznych na atmega – aktualizacja firmware’u

W mailach i komentarzach kilka razy przewijała się prośba o ten wpis. Chodzi o aktualizację…

9 miesięcy temu

Wzmacniacz słuchawkowy Lovely Cube – popularny klon Lehmanna

Dziś tematyka audio, a nawet audiofilska. Uznany wzmacniacz słuchawkowy Lehmann Black Cube Linear o dość…

9 miesięcy temu