Jakoś nigdy nie byłem fanem Arduino. Jest to oczywiście świetna platforma dla początkujących lub ludzi którzy chcą pobawić się elektroniką i zamiast lutowania i programowania wolą łączyć gotowe moduły i programować w prosty sposób. Ja lepiej czuje się z płytką testową, językiem C i praktycznie pełną kontolą nad peryferiami mikrokontrolera. Ale ostatnio zaciekawił mnie projekt jeżdżącego robota (pisałem o tym na facebooku i google+) z video kursu Arduino i postanowiłem nabyć płytkę Uno.
Do całej zabawy, prócz płytki z atmegą z wgranym bootloaderem, potrzebne jest też specjalne środowisko IDE, które umożliwia pisanie programów, kompilację i wgranie do avr’a. Całość jest dość uniwersalna, bo w dziale download strony projektu można znaleźć instalkę do Windowsów, Linuksa i Maca a nawet źródła.
W przypadku Linuksa pobiera się paczkę, rozpakowuje i już można odpalać korzystając ze skryptu o nazwie arduino. Druga metoda to instalacja z repozytoriów, czyli polecenie:
sudo apt-get install arduino
Instalacja trwa tylko chwilę:
A dodatkowym bonusem jest ładny skrót w Menu->Programowanie:
Opcja instalacji jest mniej czasochłonna i szybsza niż ściaganie i rozpakowywanie paczki.
Hardware Arduino podłącza się do komputera za pomocą kabla USB. Dzięki temu możliwa jest komunikacja z mikroprocesorem jak i zasilanie całości. Na płytce znajduje się jeszcze układ zapewniający konwersję USB na RS232 TTL. W oryginale jest to atmega16 w wersji smd ze specjalnym wsadem, w mojej chińskiej kopii siedzi układ CH340T.
Jeśli Arduino IDE zostało zainstalowane, to przy pierwszym uruchomieniu pojawi się taki oto komunikat:
W skrócie – dodaje on bieżącego użytkownika do grupy ‘dialout’, dzięki czemu będzie możliwe korzystanie z portu USB/RS232 i ładowanie wsadu do płytki. Wystarczy wcisnąć ‘Add’ wylogować się, zalogować i zapomnieć o problemach. W przypadku odpalenia wersji ściągniętej ze strony Arduino, taki komunikat nie pokaże się, ale jest na to prosty sposób, opisany niżej.
Uruchomienie Arduino IDE z poziomu użytkownika nie należącego do grupy ‘dialout’, zaowocuje brakiem dostępu do Narzędzia->Port szeregowy:
Ale wystarczy ręcznie dodać się do odpowiedniej grupy i po sprawie. Można to zrobić w trybu graficznego (w Mint System->Użytkownicy i grupy) lub z poziomu terminala, wklepując:
sudo usermod -g dialout nazwa_usera
W moim przypadku wyglądało to tak:
Można też łatwo sprawdzić do jakich grup się należy, wpisując:
id nazwa_usera
Po wylogowaniu/zalogowaniu można wybrać port, do którego podłączona jest płytka, najczęściej będzie to /dev/ttyUSB0:
Teraz jeszcze trzeba sprawdzić w menu Narzędzia->Płytka, czy wybrany jest odpowiedni, posiadany przez nas hardware i można korzystać z dobrodziejstw ogromnej liczby bibliotek :).
Zauważył ktoś może, albo wie, jakie są funkcjonalne różnice lub ograniczenia wynikające z zastosowania CH340T zamiast atmega16?
Mega tanie, bezprzewodowe moduły Internet of Things na dobre zadomowiły się w naszych sieciach. Od…
Pewnie nie każdy posiadacz tytułowej stacji lutowniczej wie, że posiada ona możliwość aktualizacji firmware'u. Producent…
Jakiś czas temu, przeglądając Aliexpress natknąłem się na ciekawy shield do Arduino Nano. Według opisu…
W mailach i komentarzach kilka razy przewijała się prośba o ten wpis. Chodzi o aktualizację…
Dziś tematyka audio, a nawet audiofilska. Uznany wzmacniacz słuchawkowy Lehmann Black Cube Linear o dość…
Tradycyjnie w styczniu, publikuję podsumowanie minionego roku na stronie grylewicz.pl. Poniżej trochę liczb, lista najpopularniejszych…
Zobacz komentarze