Dodatkowy dysk po aktualizacji Windows 10 do wersji 1803
W dzisiejszym, krótkim wpisie pokażę, jak usunąć, a właściwie ukryć systemową partycję o pojemności około 500 MB, która pojawiła się w systemie po aktualizacji do wersji 1803. To, że sama partycja pojawia się na liście dysków nie jest pewnie jakąś wielką uciążliwością, ale ciągłe komunikaty, że jest pełna już tak. Poniżej opis właściwości tej partycji i sposób na jej ukrycie.
Partycje systemowe w Windows 10
System Windows 10, podczas instalacji, prócz legendarnej już partycji C, zakłada sobie tzw. partycje systemowe. Standardowo, jedna z nich ma pojemność 500 MB, druga 100 MB. Nie mają przypisanych liter dysków, więc nie widać ich w systemie w poziomu użytkownika, tzn. nie mamy do nich dostępu z eksploratora Windows, ale wystarczy wyświetlić listę dysków z poziomu tekstowego diskpart lub w oknie Zarządzanie komputerem, przejść do Zarządzania dyskami, by zobaczyć jak faktycznie wygląda struktura logiczna naszego fizycznego dysku. Generalnie to co nie ma przypisanej litery, nie jest dla nas widoczne, a niezbędne do działania systemu. Jest też to swoista ochrona, przed narobieniem bałaganu przez użytkownika.
Dodatkowy dysk 500MB po aktualizacji do wersji 1803
Po aktualizacji Windows 10 do najnowszej kompilacji (więcej pisałem o tym tutaj), prócz nowych funkcjonalności i błędów, dostajemy w gratisie “nowy dysk” o pojemności 500 MB z przypisaną pierwszą wolną literą w systemie. U mnie był to dysk D. Jak to bywa z gratisami – mało przydatne, a czasem uciążliwe i dokładnie tak jest z tym dyskiem. Nie dość, że pojemność mała, to jeszcze prawie całkowicie wykorzystana, przez coś, czego nie widać:
Z poziomu eksploratora Windows nic nie można z nim zrobić, w sensie ukrycia. Przeszedłem więc do bardziej profesjonalnego narzędzia, czyli do Zarządzania komputerem i tam z grupy Magazyn z menu po lewej stronie wybrałem Zarządzanie dyskami:
No i tu dowiedziałem się tylko, że aktualizacja nie stworzyła na szczęście jakiejś nowej partycji, tylko do już istniejącej, zwanej OEM, została po prostu dopisana litera. Z poziomu tego narzędzia, też niestety nie mogę ukryć tego dysku, a przydałoby się, choćby dla zdrowia psychicznego, bo ciągłe komunikaty z efektem dźwiękowym o przepełnionym dysku zaczęły być wkur… tzn. irytujące:
Szukamy rozwiązania dalej…
Ukrycie partycji OEM 500 MB w Windows 10
Zawsze warto naśladować dobre i skuteczne rozwiązania, co też i robią programiści pracujący nad Windows 10. Z systemów linuksowych od zawsze wiadomo, że wszystko da się zrobić z poziomu wiersza poleceń, a to co jest w interfejsie graficznym, należy traktować jako (nie zawsze) wygodny dodatek. Tak więc w Windows mamy tekstowe narzędzie diskpart. Czas więc uruchomić wiersz poleceń z prawami administratora:
I teraz wpiszmy:
diskpart
I wyświetlmy listę dysków logicznych poleceniem:
list volume
No i jest, Volume 0 z literą D (lub inną), wybierzmy go:
select volume 0
I usuńmy mu literę (jeśli masz inną, to taką wpisujesz):
remove letter=d
I jeszcze rzut okiem na Zarządzanie dyskami:
Jest tak jak być powinno, w eksploratorze Windows nie ma śladu po upierdliwym dysku, tak samo jak po irytujących komunikatach o jego przepełnieniu. Problem rozwiązany raz na… no nie można napisać, że na zawsze, bo na to wpływu nie mamy.
Z poziomu Menadżera Dysków nie dało się usunąć litery?
O dziwo, mi przy aktualizacji do 1803 nie stworzyło takiej partycji (nie przypięło litery). Ale ja mam sajgon z dyskami.
A najgorsze w nim wszystkim jest to, iż kiedyś jakieś programem zrobiłem sobie ramdisk B i teraz nie mogę go usunąć :/
U mnie ta partycja pojawiła się na 2 komputerach z 5. Tak, w menedżerze dysków nic nie dało się z tym zrobić.
A próbowałeś wywalić ten ram dysk z poziomu diskparta?
Na razie nie, bo najpierw muszę naprawić bootowanie. Gdyż partycja systemowa migrowała HDD1>HDD2>SSD1, ale boot idzie cały czas z HDD1 :/
Dzięki! Bardzo przydatne 🙂
Dzięki za pomoc
dziekuje bardzo za ten wpis. gdyby nie to, musialabym przywracać system, bo tak radzili mi na gwarancji
Nawet mi laikowi komputerowemu udało się ukryć ten dysk.
Ja tego tego dysku nie mogę w żaden sposób ukryć.
Na szczęście ja na samym początku korzystania z win 10 po chyba 2 aktualizacji bez mojej wiedzy zablokowałem automatyczne aktualizacje specjalnym programem i teraz mam spokój żadne nowe pomysły twórców windowsa mi się nie pojawiają.
To jest partycja, na której znajdują się pliki bootujące system … nic więcej tam nie znalazłem ,,, obstawiam, że można zainstalować system win 10 tworząc partycje c podczas instalacji samemu … wtedy dodatkowa partycja nie powinna się stworzyć, tak chyba było na win 7 też …jedyna różnica będzie taka, że pliki bootujące system zostaną umieszczone na partycji c … większy bajzel na partycji systemowej i ryzyko, że jak skasujemy niechcący któryś z tych plików to Windows nie wstanie